Serce domu:)
Wczoraj był wielki dzień w naszym domku- rozpalenie pieca.
Delikatnie nastawiliśmy na grzanie podłogówki i ciepłą wodę. Teraz nam chodzi o podtrzymywanie ognia no i testowanie kociołka
.


Wczoraj był wielki dzień w naszym domku- rozpalenie pieca.
Delikatnie nastawiliśmy na grzanie podłogówki i ciepłą wodę. Teraz nam chodzi o podtrzymywanie ognia no i testowanie kociołka
.


Mamy już położone gdzie-niegdzie płytki
, tzn. w kotłowni były najszybciej, bo piec trzeba postawić już na gotowej podłodze. Piec stoi jeszcze niepodłączony. Następne płytki w garderobie i pralni. W łazience są położone tylko na próbę, bez kleju, żeby sprawdzić jak najlepiej ułożyć, żeby było jak najmniej cięć.
Garderoba:

Pralnia:

Łazienka:

Zrobiłam też drobne zakupy:
cegiełka do córki do sypialni

kratka wentylacyjna do kominka

Kupiłam jeszcze płytki do kuchni i wiatrołapu, grill'a, kosiarkę spalinową i meble tarasowe. Ale wszystkie te rzeczy leżą w magazynie i czekają na transport.
W sypialniach pojawiły się też kaloryfery:

Nareszcie pojawia się w domku coś na co mamy wpływ, tzn. takie rzeczy, które kupujemy same. Te wszystkie tynki, wylewki, płyty i inne cieszą ale nie buduja atmosfery domowej a teraz juz powolutku pojawia się nasz wymarzony klimacik
.
Komentarze