Rolety
Atak zimy trochę poprzesuwał nasze plany. Na razie o tydzień ale znowu może się zmienić. No wiem, wiem na budowie tak bywa. W sierpniu musimy się wprowadzić do nowego domku, nie ważne na jakim etapie budowy będziemy. Zamontowałyśmy rolety, bardziej chodfziło nam o względy bezpieczeństwa a nie tyle o estetyczne, ale nasz domek stoi na zadupiu a my same tzn. ja z córką. Trochę się boimy jak to będzie. Zawsze marzyłyśmy o domku na wsi, takiej prawdziwej WSI.
Rolety nie są podtynkowe, bo nie było takiej możliwości. W kilku miejscach dach opiera się na wieńcu, nie byłoby do czego te rolety zamontować. Daszki przykryje ocieplenie, trochę będzie je widać ale nie będą się tak bardzo rzucać w oczy.
Teraz czekamy na elektryka, no ale musi być wreszcie ciepło!!! W kolejce czeka pan od tynków. No tak dłużej być nie może! Musi wreszcie przyjść wiosna