Posadzki.
Data dodania: 2013-06-15
Dzisiaj cały dzień siedziałam na działce i polewałam posadzki. Jeszcze dwa dn to samoi. Nie wiem jak wstanę rano. Wszystko mnie boli. Biegałam z kotłowni do domu z koneweczką i polewałam podłogę w całym domku i garażu. Chyba z 50 konewek przyniosłam. Jutro to samo i w poniedziałek też.
Trzeba teraz zadbać, żeby nie pękała później.
Posadzki ładne, równiutkie, mój kierownik był bardzo zadowolony z pracy ekipy posadzkowej.
A oto efekty: